Mamo! Ty zupełnie oszalałaś z tymi kaszami! Rozumiem kasza na słodko, kasza na śniadanie, ale żeby kasza z jajkiem! Mamo!
Kasza z jajkiem w koszulce, a do tego pieczony kalafior, granat, migdały i pietrucha. Przecież pasują idealnie. Tak to prawda. Oszalałam z tymi kaszami i bardzo podoba mi się to moje szaleństwo. Powiem więcej. Póki ja rządzę w kuchni nie poddam się, bo:
1. to, że kasza zdrowa i warto ją jeść wie dziś już każdy,
2. że idealna dla osób na diecie bezglutenowej także,
3. że daje nieskończone możliwości połączeń wytrawnych i na słodko już raczej nie wie każdy,
4. natomiast kasza pasuje praktycznie do wszystkiego, do ryb, mięsa, warzyw i owoców. Daje cały wachlarz możliwości połączeń smakowych, ponieważ każda jej odmiana: gryczna, jaglana, pęczak, bulgur to już różnorodność, od lekko słodkiego do delikatnie orzechowego,
5. szybko się gotuje, 20 minut to max,
6. dobrze smakuje: na ciepło, na letnio i na zimno,
7. dobrze przechowuje się w lodówce,
8. świetnie nadaje się na drugie śniadanie do szkoły i pracy, zapakowana w pudełko,
9. sprawdza się jako farsz pierogów, naleśników, zapiekanych warzyw, a ostatnio z wielkim powodzeniem zastępuje nawet mięso w kaszoburgerach,
9. do tego jak jest kasza nie trzeba obierać ziemniaków!
10. no i Tessa! Pani Tessa Capponi - Borawska (moja ulubiona od lat, włoska orędowniczka "cucina
italiana" w Polsce) nawet ONA publicznie ostatnio wyznała, że z nowym rokiem, porzuca spaghetti, ravioli i pizzę właśnie na
rzecz kaszy, bo pyszna, sycąca, rozgrzewająca i idealna na "orzotto" czyli po naszemu "kaszotto".
Mamo!
Ciężko przekonać nieprzekonanych, ale próbować zawsze warto. Nie mówcie, że niedobre, skoro jeszcze nie spróbowaliście.
Dlatego dzisiaj przepis na sałatkę z komosą ryżową, która wprawdzie kaszą nie jest, ale super się w tej roli sprawdza:)
Składniki na 4 porcje:
1,5 szklanki quinoa czyli komosy ryżowej
ok 400g świeżego fileta łososia
6 średnio dużych buraków
1 twarożek śmietankowy
1 łyżka chrzanu ze słoika
sok wyciśnięty z cytryny
garść świeżych ziół dowolnych: bazylia, mięta, pietruszka, oregano
garść płatków migdałowych
4 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
sól morska i świeżo mielony czarny pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Wyszoruj
buraki i ugotuj je na pół twardo czyli przez około 20 minut. Ostudź je i
obierz, a następnie pokrój na kawałki. Rozłóż w naczyniu do
zapiekania. Skrop oliwą. Zioła oraz rozgnieciony w łupinie czosnek
natrzyj oliwą. Rozłóż je na burakach. Jeszcze raz całość skrop oliwą,
dopraw solą i pieprzem. Przykryj folią aluminiową i włóż do nagrzanego
piekarnika. Zapiekaj w 200 stopniach przez około 30 minut ale przez ostatnie 10 minut już bez foli.
W drugim naczyniu do zapiekania ułóż łososia. Posoloną i skropioną oliwą rybę dołóż do piekarnika, do buraków, na drugą półkę. Łosoś będzie gotowy po około 20 minutach.
Nastaw wodę na wrzątek. Odmierzoną porcję komosy ryżowej dokładnie przepłucz na drobnym sicie pod bieżącą zimną wodą. Zalej wrzącą wodą w proporcji 1:2 czyli na jedną porcję komosy dwie porcje wody. Dodaj szczyptę soli do smaku. Gotuj na małym ogniu, najlepiej w garnku z grubym dnem, bez mieszania, pod przykryciem. Gdy quinoa wchłonie prawie całą wodę i będzie już al dente czyli jeszcze lekko twarda, odstaw garnek na bok. Po kilku minutach będzie idealna.
Twarożek wymieszaj z chrzanem. Płatki migdałów upraż na złoto na suchej patelni.
Właśnie w tym momencie buraki i łosoś powinny być upieczone. Teraz wystarczy już tylko wszystko ładnie połączyć na talerzu. Gotowe danie skrop sokiem z wyciśniętej cytryny.
Mamo, nawet niezła ta Twoja kasza, ale czy jutro możesz
ugotować coś normalnego?
Oczywiście! Będzie bulgur z pieczonymi
warzywami korzennymi z bryndzą.
Ale mamo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz