czwartek, 6 grudnia 2012

ciasto elfów i śnieg

Kupiłam KUKBUK, a potem upiekłam ciasto. W myśl zasady: coś dla ducha i dla ciała. Gorąco polecam to pierwsze i to drugie.



KUKBUK to nowy magazyn kulinarny o gotowaniu, jedzeniu, z przepisami. Pięknie wydany, świetnie napisany i zilustrowany fotografiami przy znacznym udziale znanych kulinarnych blogerów. Ciasto, które upiekłam jest właśnie na podstawie jednego z zamieszczonych w nim przepisów. Nazywa się lembas, albo bardziej zachwycająco: podróżny chleb elfów.
Nic więc dziwnego, że podczas czytania historii tego pysznego ciasta przerwałam lekturę, wynurzyłam się spod koca i włączyłam piekarnik. Ten magiczny chleb, dobre elfy, w opowieściach Pana Johna Tolkiena, wręczały śmiałkom - hobbitom przed trudną, długą i pełną przygód wyprawą. Ciasto było niezwykle pożywne, a jego jeden kawałek miał wystarczyć dorosłej osobie za tygodniowe pożywienie. Sam przywilej przechowywania i rozdzielania lembasów należał wyłącznie do królowej. Wiedziałam, że ta cudowna opowieść, wyszperana przy okazji nowej kinowej premiery, przez Agatę Michalak, zaczaruje moją rodzinę. Zainspirowana, kierując się wprawdzie nieco innymi emocjami, bo związanymi z początkiem grudnia, kiedy długo ciemno, chłodno i zapotrzebowania na energię ogromne. Wypiekam cudownie bakaliowe lembasy i sprawiedliwie rozdzielam: dla dzieci do szkoły, dla nas na drugie śniadanie, dla rodziców na weekendowe leniuchowanie, na podwieczorek, do herbaty...i tak od trzech dni. Prawie niczym dobra i sprawiedliwa królowa. Prawie ponieważ mój lembas niestety nie zaspokaja głodu, nawet tych najmniejszych łasuchów, przez dzień, przez pół dnia, a co dopiero przez tydzień. Odkryłam, że przyczyna zbyt małej mocy tkwi w srebrzystych liściach, w które elfy zawijały ciasto. Jutro wykorzystam fakt, że spadł śnieg, a mróz oszronił drzewa. Strzepnę odrobinę płatków śniegu, podam gorące kakao i zaczaruję jeszcze raz..

PRZEPIS NA LEMBAS, CHLEBEK ELFICKI
wg przepisu Moniki Waleckiej/gotujebolubi.blox.pl

Składniki:
2jajka
2/3 szklanki brązowego cukru
100g roztopionego masła
3 łyżki waniliowego serka homogenizowanego (ja dodaję cały mały serek danio)
1 szklanka mąki 
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody
1/3 szklanki wiórków kokosowych
2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
100g czekolady gorzkiej
garść moreli
garść orzechów włoskich
100g orzechów laskowych
garść płatków migdałowych

Przygotowanie:
Jajka ucieramy z cukrem na gładką i puszystą masę. Nie przerywając miksowania, dodajemy roztopione masło, a następnie serek homogenizowany. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i sodą. Składniki sypkie dodajemy do masy jajecznej w dwóch turach i łączymy za pomocą miksera. Na sam koniec do ciasta dodajemy bakalie: wiórki kokosowe, skórkę pomarańczową, posiekaną czekoladę, morele i orzechy włoskie. Łączymy z ciastem za pomocą łyżki. Ciasto przekładamy do formy keksowej, wyrównujemy łyżką, a wierzch posypujemy orzechami laskowymi i płatkami migdałowymi. Pieczemy w 180 stopniach przez około 40 - 45 minut. Ciasto jest gotowe, kiedy wykałaczka zanurzona w cieście po wyjęciu jest sucha.

 Życzę udanego wypiekania 


 i sprawiedliwego rozdzielania.

  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz