wtorek, 17 lutego 2015

śledź na ostatki z ostaniej chwili


       Śledź ostatkowy, zawsze mnie zaskakuje. Przychodzi nagle. Co prawda, zapowiedziany przez pączka, ale niestety niezbyt skutecznie. Takiego śledzia wigilijnego na przykład, to nie dość, że przygotowuję zawsze obowiązkowo, to jeszcze odpowiednio wcześniej. Kroję, przekładam listkiem, zielem, cieniutką białą cebulą i odstawiam żeby sobie poleżał w oliwie i occie. Mam czas, bo gdy tylko z początkiem listopada znikną z półek sklepowych znicze już mi piosenki z dzwoneczkami o świętach przypominają. A tu raptem, trochę ponad weekend, a dokładnie od czwartku do wtorku i nie dotarło do mnie, że to już właśnie karnawał kończymy ... Tak oto znowu we wtorek rano, śledzia nie miałam. Nie będę czarować, nawet w planach go nie miałam! Natomiast śledzia, podobnie jak wspominanego już pączka należy zjeść, bo tradycja, bo potem przecież dopytują, a ile, a z czym... Zatem zjadłam, bo UWIELBIAM ŚLEDZIE (i pączki zresztą też), a poniżej sposób jak je przygotować.


Szalenie prosty i genialnie dobry, jakby to powiedział Jimie Oliver. Zresztą prawdopodobnie to jego lub może być jeszcze Gordona Ramsaya, niestety nie pamiętam już dokładnie, którego z chefów, pomysł na śledzia, został moim ostatkowym śledziem z ostatniej chwili, wykorzystywanym od lat.

Składniki dla 4 osób:
4 filety śledzia marynowanego
1 jogurt grecki
ok. 3cm świeżego chrzanu
1 cytryna
1 pęczek świeżego koperku
1 pęczek  natki zielonej pietruszki 
1 pęczek szczypiorku
1 cebula czerwona
olej rzepakowy pierwszego tłoczenia
kawior czarny

Sposób przygotowania:
Śledzie ułóż na półmisku. Obierz chrzan i zetrzyj na drobnej tarce bezpośrednio nad filetami. Posiekaj drobno szczypiorek, cebulę, koperek i pietruszkę, ale zostaw też kilka listków w całości. Udekoruj każdego śledzia dużą łyżką jogurtu, obsyp zieleniną i cebulą. Zetrzyj nad półmiskiem skórkę z cytryny, wyciśnij odrobinę soku, skrop olejem. Na koniec udekoruj całość odrobiną kuleczek czarnego kawioru. Gotowe!




 Zajadaj z porządną pajdą chleba, albo z ziemniakami, świętuj ostatki ... i może się przygotuj, bo co to było po śledziu?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz