piątek, 17 maja 2013

majowy zestaw obowiązkowo ulubiony




W końcu są. Zielone, świeże i coraz tańsze.
Wczorajszy obiad trafił na stół błyskawicznie i równie szybko z niego zniknął. Zielonych  szparag przecież nie trzeba obierać. Gotują się moment. Podobnie jak młode ziemniaki. Obowiązkowo z koperkiem, okraszone świeżym masłem. I oczywiście jaja sadzone i ogórki małosolne, a na deser jeszcze lekko ciepłe ciasto rabarbarowe. Niebo w gębie. Czy w maju można inaczej? Pewnie, że tak. Powinna być jeszcze botwinka, a dokładnie chłodnik. Dlatego dzisiaj znowu skoro świt, ruszyłam z uzupełnioną listą zakupów, do warzywniaka.



Ogórki, już na swoje małosolne, też kupiłam.


 

Nowe ciacho rabarbarowe, tym razem na kruchym spodzie. Póki co gorące. Jeśli zasłuży na pochwały, przepisem podzielę się niebawem.




Pisałam już, że uwielbiam maj i nasz bez przed domem? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz